Wypadek pod Świeciem. Cztery osoby w szpitalu [ZDJĘCIA]

Rozbite auta i ranni to efekt zignorowania przez kierującą mercedesem znaku "stop" na drodze pod Świeciem / Fot. KPP Świecie

Kobieta w mercedesie zignorowała znak „stop” na skrzyżowaniu pod Świeciem. Efekt to dwa rozbite auta i cztery osoby ranne.

Do wypadku doszło w niedzielne popołudnie 21 stycznia, na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich nr 240 i 239 w Błądzimiu w powiecie świeckim.

Wypadek pod Świeciem. Kobieta w mercedesie wymusiła pierwszeństwo

43-letnia kobieta kierująca mercedesem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie zastosowała się do znaku „stop” i wymusiła pierwszeństwo przejazdu na kierowcy opla astry – relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowa KPP w Świeciu. Do szpitala trafiły 4 osoby. Obrażenia u uczestników wypadku okazały się niegroźne. Policjanci ostrzegają, że takie brawurowe zachowanie mogło mieć tragiczne w skutkach konsekwencje.

- Znak drogowy B-20, czyli „stop”, to jeden z najważniejszych znaków drogowych, stojący na straży bezpieczeństwa ruchu drogowego – podkreśla Tarkowska. - Niestety nie wszyscy kierowcy dostosowują się do niego – dodaje.

CZYTAJ: Groźny wypadek w centrum miasta. Pięć osób trafiło do szpitala [ZDJĘCIA]

Wysoki mandat i dużo punktów karnych za zignorowanie znaku i spowodowanie wypadku pod Świeciem

Rzeczniczka przypomina, że „stop” oznacza, bezwzględny zakaz wjazdu na skrzyżowanie, bez uprzedniego zatrzymania się przed drogą z pierwszeństwem. - Zatrzymać należy się w miejscu wyznaczonym przez tzw. linię bezwzględnego zatrzymania lub tuż przed nią. Jeżeli takiej linii nie ma, zatrzymujemy się w miejscu, z którego mamy dobrą widoczność do oceny sytuacji na drodze – radzi Tarkowska.

Kierująca mercedesem za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym dostała mandat w wysokości 3 tys. zł. Do jej konta policjanci dopisali 12 punktów karnych.

Cztery osoby zostały ranne w wypadku pod Świeciem/ Fot. KPP Świecie